Bohaterowie zapomniani, niezłomni, niepodlegli - 4 grudnia

4 grudnia w ramach z cyklu Bohaterowie zapomniani, niezłomni, niepodlegli odbył się pokaz filmu Grzegorza Królikiewicza A potem nazwali go bandytą o Józefie Kurasiu ps. "Ogień". Po projekcji krótki komentarz historyczny wygłosił Jędrzej Lipski, gospodarz cyklu.

Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu - urodził się (1915) i mieszkał w Waksmundzie. W ciągu zaledwie czterech lat (1943 - 1947) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Od nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę, poprzez członkostwo w AK, "romans" z ludowcami i "karierę" w UB doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec władzy komunistycznej i do końca swojego krótkiego zresztą życia (w 1947 roku miał zaledwie 32 lata) walczył wraz ze swoim wiernym oddziałem przeciwko władzy ludowej. Świetnie znał Podhale, był urodzonym partyzantem. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Przewieziony ranny do szpitala, (prawdopodobnie) zażył tam truciznę. Jego ciało podobno przekazano studentom medycyny, którzy poznawszy tożsamość szczątków, w tajemnicy je pochowali. 

Postać "Ognia" budzi silne emocje, które przeniknęły też do filmu Grzegorza Królikiewicza. Reżyser oddał głos mieszkańcom Podhala, których opinie są tak sprzeczne, jak pełne sprzeczności było życie Józefa Kurasia. Relacje świadków wzbogacone są fragmentami archiwalnych filmów, zdjęciami i dokumentami. Całości dopełnia przejmująca muzyka Jana Kantego Pawluśkiewicza.

 

 

 

do góry